sobota, 18 lutego 2012

Lookbook #1

Wreszcie weekend, ale w poniedziałek znowu do szkoły.... Przychodzę do Was z lookbookiem, czyli ze strojami z całego tygodnia szkolnego. Dodam zdjęcia, czasami krótki opis i miejsce gdzie zakupiłam daną rzecz (jak będę pamiętać hihi). Nie będę pokazywać butów, bo zmieniam w szkole na te biało czerwone. Zazwyczaj ubieram się w spodnie i jakieś bluzki...Postaram się często je dodawać.

  Poniedziałek 

W tym tygodniu było zimno, a w poniedziałek najbardziej. Dlatego na sobie mam:
ciepły golf-bazarek
sweter-house 
spodnie-second hand
i tu nie widać, ale mam też ściągacze na spodniach(getry) w kolorze golfa
kolczyki-  wykonane przez ze mnie

Wtorek

spodnie-jakaś galeria 
kamizelka-zwykły sklep
golf, który naprawdę jest zielony-dostałam go od siostry
kolczyki-wykonane przez ze mnie


Środa

spodnie-jakaś galeria
bluzka-zwykły sklep w galerii
i na to polar, który jest naprawdę w takim kolorze jak kolczyki-dostałam od kogoś chyba
kolczyki-z gazety
W czwartek szczerze mówiąc zapomniałam, ale miałam na sobie polar, spodnie, więc nic specjalnego.

Piątek

spodnie-jakaś galeria
bluzka-moodo
sweter-nie pamiętam
kolczyki miałam z gazety, ale zgubiłam ;(

środa, 15 lutego 2012

Walentynki

Hej!! Dzisiaj post na szybko a mianowicie Walentynki. 14 lutego, czyli wczoraj obchodzimy to święto. Szczerze mówiąc średnio je lubię. Nie robiłam zdjęć prezentów jakie dostałam, bo były to tylko lizaki, kartki i róże.


Mnie z tym świętej kojarzą się właśnie lizaki w kształcie serduszek i amor (kupidyn).

 Mamy dzisiaj walentynki,
święto chłopca i dziewczynki.
Takich co to się kochają,
no i sobie też ufają.
Dają sobie dziś prezenty,
mówiąc przy tym to WALENTY.

Napiszcie mi w komentarzach co dostałyście na Walentynki. Pozdrawiam.

niedziela, 12 lutego 2012

Zakupy

Hejka!! Dzisiaj pokaże Wam moje zakupy poczynione na feriach.Na łowy wybrałam się z siostrą. Najpierw poszłyśmy do Rossmannu, gdzie kupiłam sobie S.O.S. under twenty-miejscowy żel punktowy.

Kupiłam go za ok.13zł. W opakowaniu znalazła się tubka o pojemności 10 ml. O dziwo tubka zajmowała całe opakowanie. Mi się wydaję, że pachnie pastą do zębów, a moja siostra mówi, że tanim kremem do rąk. Stosowałam go na jednego "nieprzyjaciela" i muszę przyznać, że sprawdził mi się. Niestety nie mogę stwierdzić po jednym użyciu, że to jest cudowny produkt. Narazie jestem pozytywnie zaskoczona. Jeszcze przetestuję i dam Wam znać.

Później poszłyśmy do sklepów z ciuchami. W housie kupiłam sobie słodki sweterek z króliczkami, a z resztą zobaczcie sami...

(Sory za paznokcie, zapomniałam zmyć.) Był w przeceniony z 79,99 na 39,99 a później 29,99. Także zrobiłam na tym piękny interes. Od kiedy ta kolekcja weszła na rynek podobał mi się sweterek z tej serii tylko z reniferami. Wchodząc do sklepu nie myślałam, że kupię sobie jeszcze ładniejszy i o wiele tańszy sweterek.


Następnie w moim mieście była likwidacja moodo, więc były przeceny. Skusiłam się na dość śmieszną bluzeczkę "chocolate love with cream".

Biała o 3/4 rękawa. Jest cienka, więc na pewno będę ją nosić wiosną i latem. Zapłaciłam za nią 19,99, a na początku kosztowała 29,99. Macie zdjęcie cen jakbyście nie dowierzali.

W kiosku kupiłam sobie "Avanti" za 4,5. Jest to numer na luty. I co tu więcej mówić na temat gazety....

Ostatnią rzeczą którą zamówiłam u konsultatki avon jest spray przyśpieszjący wysychanie lakieru za 11,90.
Teraz nic więcej nie powiem, ponieważ zrobię recenzje tego produktu, ale macie zdjęcie.


To tyle. Zapraszam wszystkich na mój blog i serdecznie pozdrawiam.

piątek, 10 lutego 2012

Nowe buty po szkole...

A oto moje nowe buciki po szkole... Pierwsze się niestety rozwaliły :P.Choć i tak mi służyły dosyć długo. Te kupiłam w sklepie "Botik" (nie wiem czy znacie taki sklep). Jest on w galerii, która jest w mojej miejscowości. Buty są biało-czerwone z białymi sznorówkami. Kosztowały 25zł (chyba), więc nawet nie drogo.... DozObacZeniA!

Dzieło mojej siostrzyczki. :)

Dzisiaj chce Wam pokazać co zrobiła moja siostrzyczka.  Ona lubi malować, coś szyć, ozdabiać itp. Czasem ma naprawdę fajne pomysły, takie jak ten. Na wakacjach wymyśliłam, że zrobi takiego miśka emo ( to się chyba engendros nazywa). I co? Udało się!!! Wycięła kształt z materiału, który później zszyła, napchała watą, dodała guziki i  inne szczegóły. Później zrobiła podobnego tylko o trochę innym kształcie i niebieski. Te dwa są większe więc można je nosić jako przypinki lub jakiś breloczek. Sowę zrobiła na feriach. Sowa jest mniejsza więc nosimy ją jako broszkę lub również jako przypinkę. A oto efekt, co o tym sądzicie??